Dwa koreańskie koncerny – Kia oraz Hyundai wzywają do kontroli właścicieli niemal 1,9 mln samochodów w związku z usterkami technicznymi. Wady dotyczą elektryki oraz poduszek powietrznych.
Póki co informacja ta skierowana jest wyłącznie na rynek Stanów Zjednoczonych, ale za niedługo wezwania otrzymają kierowcy mieszkający na terytorium Europy – również w Polsce. Powodem kontroli jest wada elektronicznego przełącznika w pedale hamulca, w związku z czym mogą nie zapalić się tylne światła stop oraz może nie uruchomić się urządzenie cruise control, które umożliwia podróżowanie z automatycznie ustawioną prędkością. Ponadto wady tego przełącznika mogą spowodować problemy z przestawieniem lewarka automatycznej skrzyni biegów, albo fałszywie informować o wadach systemu stabilizacji toru jazdy.
O jakie samochody chodzi? Otóż wada elektrycznego przełącznika dotyczy prawdopodobnie Hyundaia Accenta oraz Tucsona z roczników 2007-2009, Elantry (2007-2010), Santa Fe (2007-2011), Veracruz (2008-2009), Genesis Coupe (2010-2011) oraz Sonata z rocznika 2011. Ponadto w USA do kontroli i naprawy Hyundai musi wezwać prawie 200 tys. modelów Elantra z roczników 2011-2013. We wspomnianych samochodach wada mocowania bocznej poduszki powietrznej może doprowadzić do urazów w trakcie wypadku. W poprzednim roku kierowca Hyundaia Elantry ze wspomnianym, fabrycznym uszkodzeniem pozbył się… lewego ucha.
Nie rozumiem czemu takie auta w ogóle wchodzą do produkcji, są przecież przeprowadzane testy czy jest bezpieczne i czy może być dopuszczone do jazdy, wiec nie wiem jaki tuman to sprawdzał i dopuścił, teraz każdy właściciel tego auta musi załatwiać wszystko z naprawą i pewnie jeszcze za to zapłaci.