Wiele wskazuje na to, że koreański producent samochodowy planuje wielką ofensywę modelową. Hyundai ma w niedalekiej przyszłości zaprezentować 22 nowe modele, jednocześnie rezygnując z 30% współcześnie produkowanych aut.
Ostatnie lata były niezwykle udane dla Hyundaia. Południowokoreański koncern regularnie pracował nad poprawą jakości w oferowanych przez siebie modelach. Oprócz tego trzeba przyznać, że w ostatnich latach projektanci Hyundaia stawali na głowie przy realizacji najnowszych projektów, a marka przeszła prawdziwą rewolucję w zakresie wyglądu aut.
Hyundai nie zamierza zwalniać, a wręcz przeciwnie – dodatkowo podkręca tempo. Wiele wskazuje na to, że południowokoreański producent do końca 2017 roku wypuści na rynek aż 22 nowe modele. Pierwszym autem z nowego „pakietu” będzie kolejna generacja Hyundaia i10, która pojawi się jeszcze przed końcem bieżącego roku. Na początku przyszłego roku do salonów trafi najnowszy Hyundai Santa Fe. Na wrześniowych Targach Motoryzacyjnych w Paryżu ma zamiar zadebiutować odświeżona wersja Hyundaia i20.
Najwięcej, bo aż 7 egzemplarzy będą stanowić całkiem nowe modele, jednak o nich póki co praktycznie nic nie wiemy. Ofensywa modelowa Hyundaia stanowić będzie element długoterminowego planu, według którego koreański producent ma do 2012 roku osiągnąć 5% udział w rynku europejskim. Dla porównania liczba ta w roku minionym wynosiła 3,4% udziałów, co przełożyło się na 422 930 sprzedanych samochodów tylko na Starym Kontynencie.